Wersja dla niedowidzących - włącz Wersja dla niedowidzących - wyłącz
Ośrodek Pomocy Społecznej w Wicku
Strona Główna / Aktualności / Jak trudno jest się porozumiewać z dzieckiem?

Jak trudno jest się porozumiewać z dzieckiem?

Kiedy dzieci wiedzą, że mogą porozmawiać z rodzicami o swoich sprawach, czują się ważne i mają poczucie kontroli sytuacji. Dobra komunikacja jest podstawą uczenia dzieci samooceny, rozwiązywania problemów i współpracy z innymi. Gdy dzieci dorastają, otwarty i uczciwy dialog staje się najefektywniejszą i często, jedyną metodą wychowawczą. Jeśli nie ma tematów tabu, a nastolatek potrafi rozmawiać z rodzicami o swoich związkach, narkotykach lub seksie, pozwoli to przetrwać te burzliwe lata bez większych problemów. Rodzice, którzy nie są zdolni do dobrej komunikacji najprawdopodobniej doprowadzą do tzw. niekończącej się próby sił. Porozumiewanie się z dziećmi może mieć charakter zarówno otwarty jak i zamknięty, rodzice często nieumyślnie zamykają dwukierunkową komunikację z dzieckiem.

Uwaga: Skuteczna i otwarta komunikacja opiera się na tym, że dzieci czują się wysłuchane z pełną i szczerą uwagą rodziców. Jeśli dziecko obawia się, że kiedy nawiąże rozmowę z rodzicem zostanie skrytykowane, najpewniej z tego kontaktu zrezygnuje.

Role, które podtrzymują zamknięty styl komunikacji:

  • Rodzic autorytarny – rodzic zajęty jest utrzymywaniem kontroli, stosuje rozkazy, żądania lub groźby. Autorytarny rodzic często komunikuje dziecku, żeby pozbyło się uczuć, które postrzega jako niepotrzebne lub niechciane (np. „nie przejmuj się – nie ma powodu do płaczu”, „nie waż się podnosić na mnie głosu, „nie musisz się tak czuć”). Taki rodzic często przerywa swojemu dziecku i je lekceważy. Rodzic przywiązuje małe znaczenie do tego, co dziecko czuje, robi i myśli, przyjmuje zasadę, że rodzic jest silniejszy, większy i mądrzejszy, ma tym samym ważniejsze potrzeby niż dziecko. Umniejsza tym samym potrzeby młodego człowieka i przekazuje komunikat, że nie dziecko nie ma do powiedzenia nic, co mogłoby go zainteresować. Przykład:

Ojciec: Jasiek, przyjdź tu i pomóż mi sprzątać w garażu.

Jasiek: Ale tato, właśnie robię zadanie z matematyki, bo jutro mam sprawdzian z całego działu. Mogę najpierw skończyć?

Ojciec: Nie obchodzi mnie co właśnie robisz. Powiedziałem, żebyś tu w tej chwili przyszedł i mi pomógł!

 

  • Rodzic pouczający – każdy rodzic stosujący ten styl komunikacji dostrzegł u dziecka nieobecne spojrzenie, bądź wywracanie oczu, taki rodzic zamyka proces komunikacji wygłaszając „kazania”. Ulubione słowa: powinieneś, powinnaś była.. Najważniejszy jest dla niego fakt doznawania tylko właściwych uczuć. Często mówi: „nie powinnaś się martwić. Twój nauczyciel wie, co jest dla Ciebie najlepsze”, nie powinieneś być taki znudzony – dziś taki piękny dzień”, „nie powinieneś się tak czuć, wiesz przecież, że nie o to mi chodziło”). Ten styl zamyka proces porozumiewania się, gdyż dziecku mówi się, co powinno czuć i robić. Przykład:

Ola: Mamo, zadzwoniłam do Agnieszki i poprosiłam, żeby do mnie wpadła. Znowu powiedziała, że jest zajęta. To już trzeci raz, myślę, że ona mnie już nie lubi…

Matka: Nie powinnaś już więcej do niej dzwonić. Mówiłam Ci, że to nie jest dla towarzystwo dla Ciebie. Powinnaś zadzwonić do Małgosi, która mieszka na naszej ulicy.

Ola: Mamo, ale…

Uwaga: nikt nie lubi, gdy mówi się mu, co powinien robić i czuć, nikt nie lubi też być ciągle pouczanym

 

  • Rodzic obwiniający – podstawowym celem jest to, by dziecko zrozumiało, że rodzic jest starszy, mądrzejszy i że ma zawsze rację („co Ci mówiłem? Wiedziałem, że tak się stanie!”, „gdybyś tylko mnie posłuchała…”, „rozumiesz, co mam na myśli?”). Czasami rodzic obwiniający, aby postawić na swoim korzysta z sarkazmu, obelg i poniżania – te techniki wywyższają rodzica, pomniejszając tym samym wartość dziecka (np. „potrafisz być taki głupi!”, „i co zrobiłaś tym razem?”, „nie bądź idiotą, to nigdy się nie uda”). Dzieci rodziców obwiniających wahają się, czy dyskutować z rodzicami o czymkolwiek, uczą się, że cokolwiek zrobią i tak nie będzie to wystarczająco dobre. Przykład:

Tomek: Tato, chodź zobaczyć projekt, który zrobiłem na targi nauki. To silnik parowy napędzany przez energię słoneczną. Widzisz, kiedy lampa stoi zwrócona w stronę oliwiarki, woda zaczyna się podgrzewać i…

Ojciec: Co się z Tobą dzieje, chłopcze? To urządzenie nigdy nie zadziała. Zobacz, lampa stoi zbyt daleko od oliwiarki. Woda nigdy nie podgrzeje się tak, by produkować parę. Słowo daję, czasami zastanawiam się, czy Ty w ogóle myślisz o tym co robisz..

Uwaga: zamiast pochwalić wysiłki, a potem powiedzieć o ewentualnych ulepszeniach, ojciec zawstydził syna, krytykując go za wykonanie pracy, która nie jest wystarczająco dobra.

 

  • Rodzic bagatelizujący – taki rodzic myśli, że szybkie udzielenie wsparcia rozwiąże każdy problem. Rodzic bagatelizujący obawia się zaangażowania uczuciowego lub bywa zbyt zajęty innymi sprawami. Taki styl komunikacji powoduje, że dzieci i nastolatkowie czują, że dorosły ich tak naprawdę nie słucha, że nie przejmuje się nimi i ich nie rozumie (np. „to nic wielkiego, nie ta to następna – tego kwiatu jak pół światu”, „jutro będzie lepiej”, „to tylko taki okres. Przejdzie Ci.”). Przykład:

Eliza: Mamo, nie wiem czy w ogóle chcę grać jeszcze w koszykówkę.

Matka: Dlaczego, kochanie? Minęła już przecież prawie połowa sezonu.

Eliza: Za każdym razem, gdy dostaje piłkę, ktoś mi ją odbiera, nigdy nie mam rzutów wolnych..

Matka: Nie martw się tym kochanie, jestem pewna, że z czasem się poprawisz.

Uwaga: Matka, która ma dobre intencje ignoruje wątpliwości córki dotyczącej jej gry w koszykówkę. Komunikacja byłaby lepsza, gdyby matka uświadomiła sobie jej obawy, zanim zaczęła ją zapewniać, że wszystko będzie dobrze.

 

Pamiętaj: większość z rodziców, od czasu do czasu – wchodzi w którąś z opisanych ról. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że każda z nich skutecznie zamyka komunikację.

Co zrobić, by dziecko chciało z rodzicem rozmawiać? Rodzic musi nauczyć się być dobrym słuchaczem (postawa aktywna). Pierwszy krok – wyjaśnienie dzieciom, że rodzice są po to, by ich wysłuchać. Przez codzienny stres i napięcie, którego rodzice doświadczają w życiu, łatwo zaniedbać dziecko, lub tylko biernie je wysłuchiwać. O wiele lepiej powiedzieć dziecku: „Kochanie, mama jest teraz zajęta. Możemy porozmawiać za 15 minut?” niż tylko słuchać połowicznie. Dziecko będzie wówczas wiedziało, że mama czy tato przywiązują wagę do tego, co ma do powiedzenia. Jeśli dziecku uda się poczekać określony czas, doceń jego cierpliwość. Okazuj dziecku taki sam szacunek, jakim chciałbyś być darzony przez współmałżonka lub przyjaciela.

Kiedy dzieci czują, że rodzice chcą je słuchać, będą chętniej inicjowały rozmowę. Dzięki gotowości na rozmowę z dziećmi i byciu dobrym słuchaczem możesz stworzyć atmosferę sprzyjającą poczuciu bezpieczeństwa oraz zaufaniu potrzebnemu do skutecznej i otwartej komunikacji. Efekt będzie odwrotny, jeśli jesteś dla dziecka niedostępny, bądź przyjmujesz destruktywne role rodzicielskie. Dzieci będą czuły, że nie mogą się do Ciebie zwrócić i że nie zostaną uważnie wysłuchane. Uwrażliwienie na niewerbalne sygnały wysyłane przez dzieci może rodzicom wiele powiedzieć o ich nastroju, uczuciach i aktualnym stanie umysłu. Dzieci są  także wyjątkowo wrażliwe na sygnały niewerbalne wysyłane przez rodziców.

Zachęcaj swoje dziecko do wyrażania uczuć, reaguj na sygnały niewerbalne (np. „twoje wywracanie oczu sugeruje, że się ze mną nie zgadzasz. Mam rację?”, „wydajesz się bardzo zadowolony z siebie” (reakcja na uśmiech), „widzę, że jesteś sfrustrowanym tym, że nie bawisz się z Krzysiem. Chcesz o tym porozmawiać?”).

Uwaga: nic bardziej nie zablokuje dziecka, niż rodzic mówiący „ja cię słucham” w sytuacji, kiedy wyraźnie widać, że jego uwaga skupiona jest na czymś innym, dlatego:

  • Przerwij swoje zajęcie i skup na dziecku swoją uwagę
  • Utrzymuj stały kontakt wzrokowy
  • Pochyl się ku dziecku, zwłaszcza, gdy mówi coś, co jest dla niego bardzo ważne
  • Unikaj przerywania – pozwól młodemu człowiekowi skończyć to, co chce powiedzieć, okazujesz mu tym samym szczere i pełne troski zainteresowanie
  • Od czasu do czasu potakuj
  • Uśmiechaj się w odpowiednich momentach, by pokazać, że rozmowa z dzieckiem nie jest dla Ciebie obciążeniem
  • Niekiedy zwykłe „yhm”, „mmm” pozwala dziecku zauważyć, że aktywnie się przysłuchujesz.

Dobra komunikacja staje się tym ważniejsza, gdy dzieci dorastają, gdy zanika bezpośrednia kontrola nad nastolatkiem.

Opracowanie na podstawie książki autorstwa Kevina Seede – „10 błędów popełnianych przez dobrych rodziców” (Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2007).

Licznik odwiedzin:
Wszystkich: 5 212 539
Wczoraj: 25
Dzisiaj: 758
Online: 16
c) 2011-2025 Ośrodek Pomocy Społecznej w Wicku
MAPA STRONY
RSS
Polityka cookies
wcag 2.0
Ta strona może korzystać z Cookies.
OK, rozumiem